W poniedziałek 31 marca upływa termin na złożenie zeznania i zapłatę podatku od przerzuconych dochodów za 2024 r.
W rozliczeniu za 2023 r. zapłaciło go zaledwie dziewięć podmiotów, a rok wcześniej 14 podmiotów. - To wskazuje na nieproporcjonalne obciążenie administracyjne w stosunku do zakładanych celów regulacji - pisali na naszych łamach Tomasz Janik i Marek Kończak z MDDP (zob. "Podatek od przerzuconych dochodów. Czas przemyśleć jego przydatność", DGP nr 47/2025). Ich zdaniem uwzględnienie przepisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania będzie skutkować dalszym spadkiem liczby podmiotów zobowiązanych do zapłaty tej daniny.
Przepisy w tym zakresie obowiązują od 2022 r. Podatek wynosi 19 proc., a płaci się go od tzw. przerzuconych dochodów, czyli de facto kosztów poniesionych przez podatnika na rzecz podmiotu powiązanego, który nie ma siedziby ani zarządu na terytorium Polski. Są to tzw. koszty pasywne, dotyczące m.in.: usług niematerialnych (np. doradczych, badania rynku, reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń), opłat licencyjnych oraz finansowania dłużnego. Wszystkie są wymienione w art. 24aa ust. 2 i ust. 3 ustawy o CIT.
Ważne
W poniedziałek 31 marca upływa termin na złożenie zeznania i zapłatę podatku od przerzuconych dochodów za 2024 r.
Podatek trzeba zapłacić, jeżeli zostały one zaliczone do kosztów uzyskania przychodu, a spełnione są łącznie następujące warunki:
Począwszy od 2023 r., ciężar udowodnienia, że nie został spełniony którykolwiek z tych warunków, spoczywa na podatniku. To on musi udowodnić, a nie fiskus, że nie ma obowiązku zapłaty podatku od przerzuconych dochodów (art. 24aa ust. 10a ustawy o CIT).
Nie ma podatku, gdy przerzucone dochody trafiają do zagranicznego podmiotu powiązanego, który podlega opodatkowaniu od całości swoich dochodów w jednym z państw Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego i prowadzi tam rzeczywistą działalność gospodarczą (art. 24aa ust. 10, 11 i ust. 12 ustawy o CIT). ©℗
(DGP z 27.03.2025)