PROBLEM
Jedna z pracujących w moim biurze księgowych ewidentnie nienależycie księgowała klientów, gdyż jak się okazało - znalazła sobie jeszcze dodatkowe zatrudnienie, wykorzystując fakt wykonywania pracy częściowo zdalnie. Odbyłyśmy rozmowę, w której nie wykazała żadnej skruchy ani chęci poprawy. Zarzucała mi tylko, że za mało jej płacę, co absolutnie nie było prawdą. Następnego dnia rano wysłałam do niej wiadomość e-mail, że zostaje zwolniona. Miałam zamiar dać jej wypowiedzenie na piśmie tego samego dnia, lecz przyszła do mnie zapłakana i prosiła, żebym nie wypowiadała jej umowy o pracę, bo ma trudną sytuację rodzinną i mieszkaniową. Zmiękłam, nie dałam jej wypowiedzenia na piśmie. Jednak po upływie okresu odpowiadającego okresowi wypowiedzenia zauważyłam, że ta pani nie przyszła do pracy. Zadzwoniłam do niej z pytaniem, czy coś się stało, na co odpowiedziała cynicznie, że znalazła nową pracę, bo przecież ją zwolniłam. Powiedziałam, że nie dałam jej zwolnienia na piśmie. Odpowiedziała, że zwolnienie przekazane jej e-mailem jest skuteczne, umowa o pracę ustała i nie mogę jej zwolnić dyscyplinarnie, bo stosunek pracy ustał. Nie mam żadnych dowodów na to, iż miała miejsce rozmowa, w której de facto uznałyśmy, że pracujemy dalej. Ona natomiast dysponuje wiadomością e-mail, w której napisałam, że zwalniam ją. Czy samo wysłanie e-maila ma skutki wypowiedzenia i nie jest nieważne? Pani była zatrudniona na podstawie umowę o pracę na czas nieokreślony.
RADA
Wypowiedzenie umowy o pracę nawet w drodze wiadomości e-mail jest ważne. Szczegóły - w uzasadnieniu.
UZASADNIENIE
Oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy o pracę przez pracodawcę powinno zostać złożone w formie pisemnej. Ponadto powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie umowy oraz być zawarte pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy.
Przepisy prawa pracy nie pozwalają bezpośrednio stosować reguł prawa cywilnego, które przewidują sankcję nieważności czynności prawnej, gdy dokonano jej niezgodnie z przepisami ustawy. W prawie pracy przepisy prawa cywilnego stosuje się odpowiednio, tzn. z uwzględnieniem specyfiki stosunku pracy, mającej na celu ochronę pracownika. Pracownik nie powinien pozostawać w stanie niepewności co do stosunku pracy, a także nie musi znać wymagań formalnych przewidzianych w przepisach. Wobec tego przyjmuje się, że wypowiedzenie dokonane nawet niezgodnie z przepisami prawa pracy wywołuje skutki prawne, a pracownikowi przysługuje odwołanie do sądu pracy. Pogląd powyższy znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z 5 maja 2016 r. (sygn. akt II UK 280/15) stwierdził on że:
Oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę, może być wyrażone przez każde zachowanie, ujawniające wolę w sposób dostateczny, a więc także w sposób dorozumiany, mimo jego formalnej wadliwości (art. 30 § 3 k.p.). Oświadczenie w takiej formie (ustnej, w rozmowie telefonicznej) nie powoduje nieważności dokonanej czynności prawnej, aczkolwiek upoważnia pracownika do wystąpienia na drogę sądową z odpowiednim roszczeniem przewidzianym przepisami prawa.
Oceniając rozpatrywany przypadek, z punku widzenia procesowego należy stwierdzić, że pracownica jest w posiadaniu bardzo dobrego dowodu na to, iż umowa o pracę została wypowiedziana (wspomniany e-mail). Pracodawca natomiast nie posiada dowodu tego, że wypowiedzenie zostało cofnięte za zgodą stron. Gdyby pracodawca rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia (dyscyplinarnie), to w sytuacji wniesienia odwołania do sądu musiałaby wykazać zasadność rozwiązania umowy o pracę w tym trybie. Innymi słowy musiałby udowodnić, że niestawienie się pracownicy do pracy odbyło się pomimo istnienia takiego obowiązku - co wydaje się bardzo trudne. Pracownica ewidentnie została bardzo dobrze przygotowana do tej sytuacji przez osobę posiadającą wiedzę z zakresu prawa pracy.
Podstawa prawna
art. 30 § 3 i 4, art. 32, art. 44 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy - j.t. Dz.U. z 2023 r. poz. 1465
Marcin Szabłowski
adwokat