PROBLEM
Jedna z pracownic mojego biura rachunkowego poprosiła, aby udzielić jej jednodniowego urlopu w piątek przed weekendem, aby mogła skorzystać z atrakcyjnej wycieczki. Odmówiłam jej, uzasadniając, że w tym okresie już kilku pracowników biura jest na planowanych urlopach wypoczynkowych i nieobecność kolejnej osoby groziłaby niemożnością obsłużenia klientów w terminie. Przyjęła tę wiadomość spokojnie i wydawało się, że pogodziła się z tym. Jednak w czwartek po 23:00 wysłała do mnie wiadomość e-mail, że w piątek korzysta z urlopu na żądanie, bo ma takie prawo i jej jako pracownika nie musi obchodzić sytuacja w firmie. Wiadomość e-mail odebrałam o 23:10 i odpisałam niezwłocznie, że nie zgadzam się na urlop na żądanie, gdyż jej nieobecność może skutkować niedotrzymaniem zobowiązań przez biuro rachunkowe. Pracownica nie stawiła się w pracy następnego dnia. W związku z tym nie zdążyłam obliczyć i wysłać w terminie informacji o kwocie podatku jednemu klientowi. Klient biura co prawda nie wypowiedział umowy, ale swoje musiałam wysłuchać i zapowiedział, że gdy jeszcze raz podobna sytuacja będzie miała miejsce, to wypowie umowę. Chciałabym zwolnić tę pracownicę w związku z zaistniałą sytuacją, gdyż straciłam do niej zaufanie. Czy jest to możliwe?
RADA
Przedstawiony stan faktyczny wskazuje, że możliwe byłoby zwolnienie pracownicy nawet bez zachowania okresu wypowiedzenia.
UZASADNIENIE
Przepisy Kodeksu pracy stanowią, że pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia (art. 1672 Kodeksu pracy).
Przepis ten wyraźnie stanowi, że urlop na żądanie jest "udzielany" przez pracodawcę. Tym samym nie jest wystarczające samo oświadczenie pracownika o tym, że zamierza z takiego urlopu skorzystać. Konieczna jest zgoda pracodawcy, który może jej odmówić tylko w wyjątkowych przypadkach. Za taki należałoby uznać sytuację, która została opisana w niniejszej sprawie, gdyż nieobecność pracownika groziła poważnymi zakłóceniami w działalności zakładu pracy, co zresztą nastąpiło, gdyż nie wysłano w terminie informacji o wysokości podatku. Co istotne, pracownik został niezwłocznie poinformowany o braku zgody na udzielenie urlopu na żądanie i jego przyczynach.
W przedmiotowej sprawie odmowa udzielenia urlopu na żądanie była uzasadniona wyjątkowym przypadkiem. Wobec tego niestawiennictwo pracownicy w piątek było nieusprawiedliwione.
W takiej sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który stwierdził, że rozpoczęcie urlopu na żądanie (art. 1672 Kp) przed udzieleniem go przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 Kp (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 września 2008 r., sygn. akt II PK 26/08, OSNP 2010/3-4/36). Tym samym uprawnia pracodawcę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy (w tym przypadku od dnia niestawiennictwa pracownika w pracy). Gdyby ten termin już upłynął, to umowę o pracę można rozwiązać za wypowiedzeniem.
Oświadczenie o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie. W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy. W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę lub jej rozwiązaniu bez wypowiedzenia powinno być zawarte pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy.
Podstawa prawna
art. 30, art. 52, art. 1672 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy - j.t. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1700
Marcin Szabłowski
adwokat