Jak zapobiegać przyczynom zmęczenia i wypalenia pracowników?
Żyjemy w czasach zmian, które z definicji wytrącają człowieka z jego strefy komfortu, co jest równoznaczne z przeżywaniem stresu. Bombardowani gigabajtami informacji, których ludzki mózg nie jest w stanie przetwarzać, łatwo ulegamy stresowi, a ten staje się wszechobecny. Jak radzić sobie z tą sytuacją?
Dziś nie wystarcza już być dobrym specjalistą. Żeby nadążyć za rewolucją technologiczną, odnaleźć się w zmianie pokoleniowej i nie zgubić w różnorodności kulturowej, trzeba być pracownikiem stale uczącym się - otwartym na nowe uwarunkowania funkcjonowania organizacji, którymi są zmienność i niepewność oraz wieloznaczność i złożoność środowiska zewnętrznego i wewnętrznego. Dzisiejszy świat wymaga zatem od nas, z jednej strony, dużej otwartości, z drugiej, odporności na stres.
Psychiczne niedyspozycje
Rośnie liczba zwolnień lekarskich spowodowanych zaburzeniami psychicznymi. W pierwszej połowie 2016 r. w Polsce odnotowano 9,5 mln dni zwolnień lekarskich z tego powodu.
Pracownicy obciążani coraz większą liczbą zadań zarówno w pracy, jak i w domu, najpierw próbują sprostać wyzwaniom, ale z czasem ich stres narasta, tracą siły, zaczynają unikać pracy i na koniec wypalają się. Wypalenie zawodowe najczęściej opisuje się jako stan wyczerpania cielesnego, duchowego lub uczuciowego. Syndrom burnout (ang.) objawia się emocjonalnym wyczerpaniem, wahaniem nastrojów, obniżeniem wrażliwości i empatii, rozdrażnieniem i utratą poczucia własnej wartości, z depresją i myślami samobójczymi włącznie.
Zabójczy stres
Gdy stres nie mija, spada odporność, wzrasta podatność na infekcje, pojawiają się problemy z metabolizmem, przybywa albo ubywa kilogramów, organizm staje się podatny na takie choroby, jak: cukrzyca, miażdżyca, zespół metaboliczny czy zespół jelita drażliwego. Do tego dochodzą trudności z układem kostnym i mięśniowym oraz szereg chorób autoimmunologicznych, w których zdestabilizowany układ odpornościowy zaczyna niszczyć własne zdrowe komórki.
Ze stresem można sobie radzić. Techniki antystresowe są wszystkim znane, dostępne, proste i bardzo skuteczne. Działają jednak pod warunkiem, że się je stosuje odpowiednio długo, regularnie i konsekwentnie. Dlaczego więc większość ludzi z nich nie korzysta? Może gdybyśmy zrozumieli lepiej własną fizjologię i mechanizmy technik radzenia sobie ze stresem, uwierzymy, że one działają i zaczniemy je wreszcie stosować.
Szczęście jest sensem i celem życia, ostatecznym i najważniejszym dążeniem człowieka
Arystoteles
Pierwotny instynkt
Prof. Rafał Ohme mówi, że mamy boski umysł w zwierzęcym ciele. Ciało reaguje na stres instynktownie. Nasi przodkowie, którzy spotkali na swej drodze tygrysa szablozębnego, bez zastanowienia uciekali co sił w nogach. A jeśli nie było takiej możliwości, walczyli o przeżycie. Współczesny człowiek żyje w ciągłej mobilizacji, którą można przyrównać do stanu psychofizycznego naszego przodka. I choć tygrysa zastąpił telefon i e-mail, to nasz pierwotny mózg ciągle reaguje np. na widok szefa tak, jakby zobaczył realne zagrożenie w postaci niebezpiecznego zwierza.
Wzmożona czujność jednoznacznie zapowiada przewlekły stres. Żeby spalić hormon stresu kortyzol, który wytwarza się w naszym organizmie, potrzebny jest wysiłek fizyczny, ruch. Rzadko kto pozwala sobie iść na siłownię czy fitness po pracy, gdy w domu czekają inne obowiązki. Nieodreagowany fizjologicznie stres każe nam wieczorem sięgnąć po lampkę wina, papierosa, jedzenie - niekoniecznie to najzdrowsze. Ulga przychodzi natychmiast - po zjedzeniu czekolady, naturalne "opiaty" zalewają mózg, ale adrenalina i kortyzol buszujące wciąż w naszych ciałach, czynią spustoszenie.
Świadomi tego mechanizmu pracodawcy zapewniają pracownikom karty sportowe w ramach pakietu benefitów pracowniczych. Wysiłek fizyczny nie tylko spala kortyzol, ale pobudza produkcję endorfin - hormonów szczęścia. Szkoda tylko, że pracownicy korzystają z nich bardzo sporadycznie, bo dostając do ręki karnet, nie dostają jednocześnie narzędzia w postaci informacji, jak zmienić złe nawyki i jak stworzyć nowe zdrowe przyzwyczajenia, które pozwolą na regenerację fizyczną.
Szczęście to stan umysłu. Nawet jeśli mamy zapewniony komfort fizyczny, to jeżeli nasz umysł pozostaje w stanie zamętu i pobudzenia, nie zaznamy szczęścia, szczęście bowiem to spokój umysłu.
Dalajlama
Oddychaj, oddychaj
Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że zestresowani źle oddychamy, "tracimy oddech". Jedną z technik radzenia sobie ze stresem jest świadome głębokie oddychanie. Towarzyszący gwałtownym emocjom spłycony oddech nie pozwala na dopływ tlenu do naszego mózgu, a to powoduje zgubne efekty dla organizmu. W takich sytuacjach nie możemy świadomie wykorzystać naszego "systemu chłodzącego", czyli racjonalnego umysłu, by schłodzić "gorący" system emocjonalny gadzio-ssaczego mózgu, źródła naszych emocji. I poddajemy się instynktownym zachowaniom: uciekamy, walczymy, pocimy się, drży nam całe ciało, nie wiemy, co powiedzieć. Dlatego głębokie oddychanie ma tak kolosalne znaczenie.
Pij wodę
Ludzkie ciało to w 80 proc. woda. Duży wpływ na jego dobrostan i biochemię ma odpowiednie nawodnienie. Człowiek powinien pić minimum 1,5-2 l wody dziennie. I nie chodzi tu o inne płyny: herbatę, kawę, słodkie napoje. Woda w temperaturze pokojowej pita w odpowiedni sposób, tj. powoli - szklanka co 30-60 minut ma zbawienny wpływ na gospodarkę fizjologiczną naszego organizmu. Odpowiednie nawodnienie gwarantuje także prawidłowe funkcjonowanie mózgu, czyli odpowiedni przepływ impulsów elektrycznych.
Czas na relaks
I wreszcie relaks. Oczywiście brzmi to jak banał, niemniej jednak brak relaksu nie pozwala doładować baterii energetycznych. Mamy określoną ilość energii życiowej i złe gospodarowanie tym zasobem wywołuje stres i osłabia tzw. silną wolę. Zmęczenie niemal zawsze zwycięży z ludzką słabą wolą. Robimy więc, co musimy, a rzeczy dla nas istotne odkładamy na później. Nierealizowane przez dłuższy czas prędzej czy później prowadzą do frustracji i złości.
Jak zrelaksować umysł?
Ludzki mózg działa przy normalnej codziennej aktywności na częstotliwości 12-30 Hz (fale Beta). W sytuacjach, gdy nasze emocje rosną, wchodzimy na wyższe częstotliwości Gamma. Umysł najlepiej relaksuje się, gdy wprowadzimy się w stan Alfa. Fale mózgowe o częstotliwości 8-13 Hz są charakterystyczne dla stanu tuż przed zaśnięciem lub tuż po przebudzeniu się. Czy możemy więc świadomie zapanować nad naszym umysłem?
Świadomy głęboki relaks można uzyskać medytując. I to niekoniecznie siedząc godzinami w pozycji lotosu w klasztorze buddyjskim. Stan medytacyjny można uzyskać na wiele sposobów, np.: praktykując uważność (mindfulness), spacerując w samotności, korzystając z masażu autogennego, albo w chwili ciszy i skupienia.
Stąd blisko już do samodyscypliny umysłu. Nasze myśli wpływają na naszą fizjologię. Przykład? Pomyśl o soczystej, żółtej cytrynie, pokrojonej na ćwiartki. Jedną z nich bierzesz do ust, leciutki ściskach zębami. Kwaśny, cierpki sok rozlewa się w twoich ustach. Czy twoje ślinianki już pracują?
Słowa, których najczęściej używamy, nasze myśli wpływają na nasze emocje. Uczucia mają wpływ na nasze przekonania, a te z kolei budują naszą wiarę. Podświadomy umysł podsuwa nam takie wzorce i rozwiązania, byśmy pozostali spójni z tym, w co wierzymy. To jest nasz wewnętrzny system podejmowania decyzji.
To, co uszczęśliwia
Pierwszym krokiem do szczęścia jest wiedza o tym, co nas podświadomie ogranicza. Zamiast więc powtarzać i wierzyć w coś, co nam nie pozwala działać i realizować swoich celów, należy powtarzać i budować nowe, lepsze, wspierające przekonania na swój temat. To jest jeden z warunków do wzmocnienia poczucia własnej wartości i wewnętrznej pewności siebie, która jest najlepszą ochroną przed stresem.
Racjonalny umysł bombardowany zbyt dużą ilością informacji i zadań można wzmacniać poprzez neurofitness. To nic innego, jak pozwolenie sobie na doświadczanie różnorodności tego, co jest nam nieznane. Na przykład warto w kuchni spróbować nieznanych smaków, posłuchać od czasu do czasu muzyki, od której zwykle stronimy, czy obejrzeć film, po który raczej nie sięgamy.
Wytężona praca zawodowa, specjalistyczne szkolenia, rozwój profesjonalnych kompetencji to codzienny trening specjalistyczny wielu z nas. Coraz częściej jednak pracownicy ulegają kontuzji, jaką jest wypalenie zawodowe, będące wynikiem przewlekłego stresu. Zapobiec temu może tylko odpowiednia higiena ciała, umysłu i emocji.
Zadbanie o wellbeing pracowników powinno być powołaniem i obowiązkiem ludzi dbających o zasoby ludzkie, bo te są ograniczone, a ich stan przekłada się bezpośrednio na wartość, czyli wynik firmy. Dbałość o swój dobrostan i work-life balance jest wyrazem odpowiedzialności każdego z nas.
Kompetencja przyszłości
Mówi się coraz częściej, że kompetencją przyszłości staje się inteligencja emocjonalna, a nowoczesne przywództwo określa się jako transformacyjne. Niestety, nadal w wielu organizacjach najczęstszymi błędami popełnianymi w zarządzaniu ludźmi jest zadufanie, arogancja i obojętność.
Poczucie szczęśliwości, flow, to nie tylko predyspozycje i umiejętności (wiedza specjalistyczna) do danej pracy, ale także sens i przyjemność z niej płynąca. Harmonia i spokój wewnętrzny pracowników sprawia, że wzrasta ich kreatywność i zaangażowanie - nie tylko dobrze mówią o firmie i wiążą z nią plany na przyszłość, ale po prostu chce im się chcieć. Z kolei zrozumienie i szacunek dla emocji buduje zaufanie, które jest podstawą dobrej atmosfery - jednej z głównych wartości dla pokolenia Y, które za kilka lat stanowić będzie 75 proc. wszystkich pracowników.
Charyzmatyczny lider wie, dokąd zmierza i jaka jest intencja jego działania - zarządza nie tylko podwładnymi, ale potrafi zarządzać samym sobą i świadomie projektuje własne życie. Ma poczucie odpowiedzialności za jakość różnych aspektów własnego życia (praca, życie rodzinne, stan zdrowia, poziom życiowej energii, relaks, pasje, marzenia etc.) i życia swoich pracowników.
Dlatego prewencja zdrowia psychicznego powinna wpisywać się w politykę kultury zdrowia w organizacjach i stać się nowym benefitem pracowniczym, dzięki któremu nie będziemy musieli leczyć objawów zmęczonej organizacji, ale będziemy zapobiegać przyczynom zmęczenia i wypalenia.
Magdalena Malicka
Praktyk biznesu, trener rozwoju osobistego, master business&life coach, wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego, szef programowy Studia Komunikacji Rozwoju i Zmiany.
biuro@magdalenamalicka.pl
obejrzyj szkolenie
"Zespół wypalenia zawodowego - recepta na wypalenie zawodowe"
wideoakademiahr.pl