Strategia radzenia sobie z osobami z wysokim potencjałem
Zarządzanie talentami jest jednym z wyzwań dla liderów dowolnej organizacji. Osoby utalentowane są samodzielne, uczą się szybciej niż inni, wyciągają wnioski oraz stosują niestandardowe rozwiązania, a co za tym idzie - często wymagają też niestandardowego i kreatywnego podejścia do ich zadań w zespole. Jak zatem wspierać osoby z wysokim potencjałem, żeby mogły realizować cele zarówno własne, jak i organizacji?
W biznesie, podobnie jak w piłce nożnej, od dawna toczy się walka o talenty. Wymaga ona mądrej strategii radzenia sobie na konkurencyjnym rynku. Carlo Ancelotti, słynny sportowiec, a później trener włoskiej drużyny SSC Napoli, zanim rozpoczął współpracę z zawodnikami, prawie zawsze odbywał z każdym z nich rozmowę, aby lepiej ich poznać i zrozumieć ich indywidualne potrzeby. Tak było np. w przypadku Davida Beckhama w AC Milan, który zanim zdecydował się na transfer, dużo rozmawiał z Ancelottim o osobistych powodach tego wyboru, osobach, które stały za tym pomysłem, oraz czasie, który realnie będzie spędzał na boisku. To pozwoliło Beckhamowi lepiej poznać selekcjonera i jego wizję współpracy oraz nabrać do niego zaufania.
Podobnie sytuacja powinna wyglądać w biznesie - gdy chcemy zatrudnić zdolnego, utalentowanego pracownika, warto znaleźć czas na przeprowadzenie z nim dłuższej rozmowy, przedstawienie mu wizji pracy z zespołem oraz jego nowej roli i odpowiedzialności w organizacji, a także odpowiedzieć na jego pytania. Takie podejście z pewnością spowoduje zbudowanie większego zaufania u pracownika, pozwoli lepiej wprowadzić go do nowej firmy, a nawet poznać jego główne motywatory. Warto pamiętać o tym, że w rozwoju i pracy z talentami ważne są cztery kluczowe etapy: rekrutacja, adaptacja, rozwój i sukcesja.
Rekrutacja, czyli jak złowić talent?
W sporcie impulsem do rozpoczęcia poszukiwań talentu jest zgłoszenie przez menedżera sportowego zapotrzebowania na zawodnika o określonych umiejętnościach, grającego na określonej pozycji. Podobnie jest w biznesie - przystępując do rekrutacji, musimy określić cel, a więc np. przy poszukiwaniu handlowca - znalezienie osoby z wieloletnim doświadczeniem w danej branży, z odpowiednim podejściem do biznesu i właściwą postawą, która będzie wspierała współpracę w zespole oraz umożliwi realizację celów indywidualnych i zespołowych. Istotne jest to, by rekrutować osoby, których wizja profesjonalizmu i dopuszczalnego zachowania pokrywa się z wizją menedżera drużyny/zespołu, a wyznawane wartości wpisują się w charakter organizacji, dla której się pracuje.
Adaptacja, czyli oswajanie z zespołem
W procesie adaptacji nowego zawodnika do drużyny to trener jest osobą, która pomaga się wdrożyć, poznać zasady pracy i współpracy. Podobnie jest w biznesie - gdy kolejne osoby dołączają do zespołu czy działu, trzeba zadbać o to, aby sprawnie i skutecznie zintegrowały się z jego członkami i coraz lepiej współpracowały z nowymi kolegami. Proces rozwoju efektywnego zespołu obrazuje model Tuckmana, w którym wyróżnia się cztery etapy:
W piłce nożnej na etapie formowania drużyny menedżer tłumaczy nowemu zawodnikowi, jakiego zachowania od niego oczekuje w klubie i poza nim. Również w korporacji nowy pracownik powinien poznać zasady w niej panujące oraz kluczowe wartości, które są w niej przestrzegane. Ważną kwestią oprócz takich aspektów, jak sposób odżywiania się, właściwa regeneracja po treningu czy nauka języka, w którym trener porozumiewa się z zawodnikami z zespołu, jest też oswojenie się z miejscową kulturą i jej zwyczajami. W biznesie często oznacza to wcześniejszą inwestycję w naukę np. języka, przygotowującą utalentowanego menedżera do awansu i pracy w nowym środowisku. Dlaczego nauka języka jest tak istotna? W opinii m.in. Carlo Ancelottiego jego nieznajomość prawie zawsze negatywnie wpływa na osiągnięcia sportowe i warto się go uczyć, jeśli chcemy optymalnie funkcjonować w zespole. Tę prawidłowość można śmiało przełożyć na sferę biznesową. Natomiast w obu obszarach kluczowe dla tego etapu rozwoju talentu jest osobiste zaangażowanie i chęć przyswojenia sobie języka obcego w stopniu umożliwiającym sprawną komunikację. Warto wspomnieć o tym, że wiele firm, głównie korporacji międzynarodowych, inwestuje w rozwój umiejętności językowych swoich utalentowanych pracowników poprzez opłacanie im zajęć z native speakerami lub finansowanie różnych kursów językowych. Ta forma motywacji pozafinansowej przyspiesza też integrację z nowym zespołem i firmą.
Wspieranie talentów w rozwoju umiejętności językowych można osiągać za pomocą tworzenia wielokulturowych zespołów projektowych, do których włącza się nowych, utalentowanych pracowników, aby przyspieszyć ich adaptację i doskonalenie komunikacji w języku obcym.
Rozwój, czyli jak doskonalić talenty?
Okazuje się, że motywowanie w doskonaleniu umiejętności wybitnych zawodników pokroju Ronaldo nie jest wcale trudne, ponieważ najlepsi piłkarze podchodzą do gry profesjonalnie. Często sami zgłaszają, nad czym chcieliby pracować, i chętnie po rozmowie z trenerem określają kluczowe kierunki, w których chcieliby się rozwijać.
Patrząc z perspektywy biznesowej, zarządzanie procesem rozwoju pracownika powinno opierać się m.in. na koncepcji przywództwa sytuacyjnego Kena Blancharda i Paula Hersey'a. Wyróżnione zgodnie z nią cztery etapy zależne od wysokości motywacji/zaangażowania oraz posiadanej wiedzy i umiejętności to:
W praktyce oznacza to baczne obserwowanie pracownika i diagnozowanie jego poziomu motywacji i wiedzy oraz umiejętności w danym obszarze zadaniowym, a następnie delegowanie mu motywujących zadań, które podniosą u niego poziom kompetencji, jakie chcemy rozwinąć. Ważne jest również regularne udzielanie podwładnemu informacji zwrotnych wzmacniających i korygujących, które działają silnie rozwojowo. Trzeba także pamiętać, że utalentowani pracownicy uczą się szybciej niż inne osoby, są bardziej samodzielni, wyciągają wnioski oraz stosują niestandardowe rozwiązania, a co za tym idzie - często wymagają też niestandardowego i kreatywnego podejścia do ich zadań w zespole. Do tego lubią chodzić własnymi drogami. Rolą szefa jest wkomponować takie osoby w działania zespołu tak, aby wykorzystać ich potencjał w optymalny sposób, jednocześnie go nie hamując.
Warto pamiętać, że potrzeby rozwojowe utalentowanego zawodnika, a także pracownika zmieniają się wraz z poziomem doświadczenia. W piłce nożnej najlepsi piłkarze są mistrzami podejmowania decyzji. Wiedzą, kiedy podawać, a kiedy strzelać, kiedy bronić, a kiedy atakować, czyli w jaki sposób przybliżyć drużynę do zwycięstwa. Jeśli trener wybitnie uzdolnionego zawodnika nie chce, aby ten zatrzymał się w rozwoju, musi go przekonać, aby wykorzystywał swoje umiejętności dla dobra drużyny. Miejmy więc na uwadze, że zarówno w sporcie, jak i w biznesie nie wolno tłamsić geniuszy - ważne, aby zachowali to coś, co ich wyróżnia. Istotne jest też, by pomóc reszcie zespołu zrozumieć wartość, którą wnosi taka wyjątkowa osoba. Zamiast zmuszać wybitne jednostki do równania w dół, należy pomagać mniej uzdolnionym wznieść się na wyższy poziom.
Sukcesja, czyli gdy drogi się rozchodzą
Angażowanie i troszczenie się o rozwój utalentowanego zawodnika czy pracownika może przynieść trenerowi czy menedżerowi wiele satysfakcji, zwłaszcza gdy może obserwować postępy i uzyskiwane ponadprzeciętne rezultaty zawodnika lub podwładnego. Naturalną rzeczą jest jednak to, że na różnych etapach kariery utalentowanej osoby pojawia się możliwość dalszego rozwoju w innym klubie czy firmie, które stają się dla niej kolejnym wyzwaniem. Najzdolniejsi pracownicy w organizacji nie zatrzymują się na długo w jednym miejscu, potrzebują kolejnych bodźców rozwojowych i wyzwań, ponieważ to stanowi dla nich silny motywator i zaspokaja potrzebę samorealizacji. Zapraszanie uzdolnionych pracowników do programów rozwoju talentów, wyróżnianie ich udziałem w prestiżowych projektach, dawanie im szerokiej odpowiedzialności i dużej swobody w podejmowaniu decyzji pozwala im wykorzystywać swój potencjał i mieć poczucie ciągłego rozwoju, na którym im zależy. Nie daje to jednak nigdy gwarancji, że pozostaną w jednej firmie na długo.
Brak zrozumienia tego faktu może narazić menedżera na niepotrzebne rozczarowania w sytuacji, kiedy pracownik podejmie decyzję o rozpoczęciu pracy w nowym miejscu. Powinien być zatem świadomy, że utalentowany pracownik może odejść i wspierać go w wyborze optymalnej ścieżki rozwoju jego kariery.
Zarówno w sporcie, jak i w biznesie jedną z cech wyróżniających wybitnych liderów jest ludzkie podejście do osób odchodzących z drużyny czy firmy. Warto dobrze je traktować, ponieważ nie da się przewidzieć, gdzie i kiedy możemy spotkać się z nimi ponownie. Zakończenie współpracy z zawodnikiem bądź jego degradacja (permanentna czy tymczasowa) wymaga finezyjnej dyplomacji. Podobna sytuacja występuje w organizacjach, gdzie często zdarza się, że najzdolniejsi pracownicy postanawiają kontynuować swoją karierę zawodową w innej firmie, często konkurencyjnej.
Nie da się zupełnie uniknąć strat, ale najważniejsze jest, by pamiętać, że pewnego dnia ta sama osoba (zawodnik czy pracownik) może ponownie pojawić się w naszym zespole czy drużynie jako szef, kolega albo podwładny - wtedy z pewnością zbierzemy to, co posialiśmy.
O czym warto pamiętać, pracując z utalentowanymi osobami
Łukasz Gabryś