/, data dodania: 07.11.2020

Ostatnia bitwa między adwokatami a radcami prawnymi. Palestra nie odpuści obron karnych

Przed wyborami prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej na nowo rozgorzała dyskusja o wycofaniu z procedury karnej zmian dopuszczających radców do procesów kryminalnych. Wątpliwe są jednak szanse tej walki.

Kto może walczyć z niekonstytucyjnym przepisem

Dziennik Gazeta Prawna

Adwokatura nie zamierza dzielić się z radcami prawnymi obronami karnymi. I choć przepisy zostały już uchwalone, a w lipcu 2015 r. mają wejść w życie, korporacja zapowiada walkę do końca. Szykuje się, by zaskarżyć art. 82 kodeksu postępowania karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Problem jednak w tym, że sama zrobić tego nie może, a sojuszników na razie brak.

- Adwokatura nie jest legitymowana do tego, by zaskarżyć przepis do sądu konstytucyjnego. Sprawa dotyczy bowiem kwestii ustrojowej innego zawodu. Jest to więc formalnie niemożliwe - przyznaje adwokat Jarosław Zdzisław Szymański, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej (ORA) w Łodzi.

Szukanie sojuszników

Korporacja musi zatem zachęcić do wystąpienia z takim wnioskiem np. rzecznika praw obywatelskich, prezydenta czy grupę parlamentarzystów.

- Rzecznik powinien zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów: istota ustrojowa radców określona przez ich ustawę nie daje im podstaw do wykonywania obron karnych. Do tego powołana jest właśnie adwokatura - podkreśla mec. Szymański.

Zgodnie z art. 1 ustawy - Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 1982 r. nr 16, poz. 124 z późn. zm.) adwokatura powołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Analogicznego przepisu brak w ustawie o radcach prawnych (Dz.U. z 1982 r. nr 19, poz. 145 z późn. zm.). W konsekwencji to członkowie samorządu adwokackiego ślubują "przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich", czego rota ślubowania radcowskiego również nie uwzględnia.

- RPO powinien więc dostrzec, że radcy nie dają takiej rękojmi profesjonalnego wykonywania obron karnych jak adwokaci - mówi dalej dziekan łódzkiej ORA.

I wyjaśnia, że adwokatura ma bardziej rygorystyczne zasady deontologii zawodowej niż radcy. To również wiąże się z wykonywaniem obron karnych.

- Może się przecież zdarzyć, że na ławie oskarżonych zasiądą dwie osoby. Obrońcą jednej z nich będzie adwokat, a drugiej - radca prawny. Każdy będzie realizował obronę na gruncie innych zasad etycznych - łapie się za głowę prawnik.

Nie wiadomo, czy RPO przekonają te argumenty.

- Rzecznik nie chce wypowiadać się w tej kwestii, dopóki nie będzie wniosku Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA). Sprawa musi zostać przeanalizowana przez zespół prawa konstytucyjnego - informuje Anna Kabulska z biura RPO.

Rzecznik nie chciał też wypowiedzieć się, czy poszerzenie uprawnień radców w sprawach karnych uważa za dobre rozwiązanie.

Profesor Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, na pomoc rzecznika by nie liczył.

- RPO zajmuje się w końcu sprawami wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela, określonymi zwłaszcza w rozdziale II konstytucji, a nie prawami korporacji prawniczych - podkreśla.

Sojusz z parlamentarzystami to także nic pewnego.

- Trudno ocenić, czy uda się znaleźć sprzymierzeńców wśród posłów czy senatorów. W parlamencie zasiada coraz mniej prawników i problem może nie znaleźć tam zrozumienia - wskazuje adwokat Krzysztof Piesiewicz, były senator.

Profesor Chmaj wskazuje i na to, że z grupą posłów także i z innych przyczyn trudno będzie zwalczyć regulację, i zwraca uwagę na kalendarz.

- Początek obecnej kadencji Sejmu przypadł na listopad 2011 r., a na rozpoznanie wniosku przez TK trzeba czekać przeciętnie 19 miesięcy. Z każdym miesiącem jest zatem coraz bliżej do końca kadencji Sejmu. Doliczając 19 miesięcy od momentu złożenia dokumentu w sądzie konstytucyjnym, może się okazać, że mimo poparcia poselskiego TK i tak sprawą się nie zajmie - mówi.

Wnioski te podlegają bowiem dyskontynuacji, a to oznacza, że ich życie kończy się wraz z końcem kadencji parlamentu. Profesor Chmaj dodaje, że analizując argumenty adwokatów, słabo widzi ich szanse w trybunale.

- To nie są mocne argumenty - podkreśla.

Mecenas Szymański ma też wątpliwości, czy z powodów politycznych adwokatura może liczyć na wsparcie parlamentarzystów.

- W końcu wola polityczna na populistycznym koniu jeździ - stwierdza.

Gorący weekend

Władze adwokatury nie zniechęcają się jednak i odpuścić nie zamierzają. 22 listopada rozpoczyna się Krajowy Zjazd Adwokatury, na którym zostanie wybrany nowy prezes samorządu. Zarówno dotychczasowy - adwokat Andrzej Zwara - jak i kandydat na to stanowisko, obecnie sekretarz NRA, adwokat Krzysztof Boszko, przekonują, że sprawa do trybunału trafi.

- Trzeba spróbować przekonać do wystąpienia z takim wnioskiem każdy z podmiotów, który jest legitymowany do zaskarżenia przepisu. W art. 82 k.p.k. nie chodzi bowiem o uszczuplenie uprawnień adwokatów, ale de facto o naruszenie prawa do obrony. Ta regulacja uderza przecież w dobro obywateli. I od tej strony RPO powinien się nad sprawą pochylić. Poza tym regulacja godzi w sam system wymiaru sprawiedliwości - przekonuje mec. Krzysztof Boszko.

Mecenas Andrzej Zwara studzi przedwyborcze emocje, choć zarówno on, jak i jego kontrkandydat mają walkę z art. 82 k.p.k. wpisaną w program wyborczy.

- Prace nad skargą do TK są już w toku. Decyzja o tym została podjęta we wrześniu 2013 r. przez NRA. To nie jest zatem element walki wyborczej. Ktokolwiek bowiem zostanie prezesem, będzie sprawę kontynuował - deklaruje mec. Zwara.

Choć przyznaje, że odwrócenie sytuacji będzie bardzo trudne.

- Nie jest to jednak niemożliwe. Ja stawiam na pomoc parlamentarzystów. Nie chciałbym jednak więcej ujawniać na tym etapie - mówi.

Droga na skróty

Adwokaci kwestionują nie tylko to, że zmiana godzi w ustrojową pozycję adwokatury i stwarza zagrożenie dla obywateli. Zwracają również uwagę, że ścieżka legislacyjna, jaką przebyła regulacja, budzi spore wątpliwości. Propozycja przyznania radcom uprawnień obrończych w procesach karnych nie została bowiem wprowadzona do projektu przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego. Jak opisuje proces legislacyjny w tej sprawie adwokat Jerzy Marcin Majewski na swoim blogu, "jest to autorska propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości podjęta najprawdopodobniej w wyniku niejawnego lobbingu środowiska radców prawnych".

I ten problem - jak wskazują prawnicy niezwiązani z żadną z korporacji - nie powinien być lekceważony.

- Opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego projekt nowelizacji nigdy nie przewidywał zmiany art. 82 k.p.k. i przyznania radcom prawnym uprawnień do podejmowania obron w sprawach karnych - podkreśla dr Marcin Warchoł, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dodaje, że trzeba przyznać rację adwokatom co do podnoszonych nieprawidłowości na drodze legislacyjnej.

- Sposób uchwalenia regulacji jest kontrowersyjny. Nie podoba mi się, że wprowadzeniem tak ważnej zmiany nie zajmowała się komisja kodyfikacyjna. Regulacja została wprowadzona bez jakichkolwiek opinii RPO czy adwokatury - mówi dr Warchoł.

Poza tym przyznaje, że zagrożenia podnoszone przez adwokaturę nie są wyssane z palca.

- Do tej pory sytuacja była jasna: adwokaci są obrońcami w sprawach karnych a radcy nie. Przez tę zmianę powstało wiele problemów dotyczących tajemnicy adwokackiej czy choćby spraw z urzędu. W efekcie to adwokaci będą gorzej traktowani niż radcy, którzy będą mogli odmówić prowadzenia spraw z urzędu - wyjaśnia dr Warchoł.

Uważa, że trudno ocenić szanse w TK, i ubolewa nad lawiną problemów, których można było uniknąć.

- Ta zmiana była tak naprawdę niepotrzebna, przecież radcy, którzy chcieli być obrońcami, mogli się zwyczajnie wpisać na listę adwokatów - puentuje.

31 128 radców prawnych jest w Polsce

13 500 - tylu mamy adwokatów

Inforakademia
Notyfikacje

Czy chcesz otrzymywać informacje o najnowszych szkoleniach? Zgódź się na powiadomienia od wideoakademii

Powiadomienia można wyłączyć w preferencjach systemowych
NIE NIE
TAK TAK