/, data dodania: 06.11.2020

Internet mobilny jeszcze za drogi. Sieci stacjonarne niezagrożone

Około 240 zł miesięcznie musielibyśmy płacić za mobilny internet, chcąc ściągać tyle danych, ile ściągamy, korzystając z sieci stacjonarnych. Taką kwotę uzyskamy, jeśli pomnożymy opłatę za abonament przez liczbę limitów transferu danych, które trzeba by wykorzystać, aby dorównać na przykład indywidualnym klientom korzystającym z sieci Netii. Jej statystyczny abonent transferuje 60 GB miesięcznie.

Cena jest najważniejsza

Dziennik Gazeta Prawna

Karol Wieczorek, rzecznik operatora, uważa, że biorąc pod uwagę wzrost prędkości łączy stacjonarnych oraz ogromny skok popularności serwisów multimedialnych, jest bardzo prawdopodobne, że w 2014 r. średni transfer osiągnie poziom 100 GB miesięcznie. Dodajmy, że w 2011 r. przeciętny klient Netii ściągał miesięcznie 37 GB, a rok później - 46 GB danych. Pozostali operatorzy jak ognia unikają odpowiedzi na pytanie, ile danych transferują ich klienci. Nieoficjalnie wiadomo, że w sieciach kablowych średnie transfery są znacznie większe niż w Netii.

A ile internetu "zużywają" abonenci sieci komórkowych? Zdaniem Wojciecha Strzałkowskiego z T-Mobile wielkość miesięcznego transferu danych zależy od wykorzystywanego urządzenia. - W przypadku smartfonów to są setki MB, w przypadku tabletów można mówić o kilku GB - mówi Strzałkowski. Dodaje, że dużą popularnością wśród klientów T-Mobile cieszą się routery bezprzewodowe, które pozwalają na podłączenie kilku urządzeń. - Na terenach, gdzie zmodernizowaliśmy sieć, mogą stanowić doskonałą alternatywę dla łączy stacjonarnych - uważa Strzałkowski. - Decyzja o wyborze dostawcy nie jest decyzją, czy chcę ofertę z limitem, czy bez limitu, tylko czy chcę mieć szybki internet domowy w konkurencyjnej cenie - dodaje Aleksandra Gieros-Brzezińska, kierownik działu komunikacji korporacyjnej operatora sieci Plus.

Czy rzeczywiście? W ofercie dla klientów indywidualnych T-Mobile proponuje router oraz limit 35 GB danych za 89,90 zł. W sieciach Plus i Play za 79,90 zł otrzymamy limit 20 GB, a w Orange w ofercie Free NET - 15 GB za 59,90 zł. Niektórzy operatorzy do limitu nie wliczają tego, co zużyliśmy w czasie przeglądania stron WWW czy w trakcie korzystania z sieci w nocy. U operatorów stacjonarnych nieograniczony dostęp do sieci o prędkości 10 Mb/s można mieć już od niespełna 40 zł.

Zdaniem Tomasza Kulisiewicza, analityka rynku z firmy Audytel, operatorzy komórkowi, chcąc konkurować z internetem stacjonarnym, będą stopniowo zwiększać limity transferu danych, ale nigdy z nich całkowicie nie zrezygnują. - Limity będą zawsze, bo sieć ma swoje ograniczenia i nie udźwignie ciągle rosnącego ruchu. Jednak operatorzy, wykorzystując nowe technologie, zwiększą jej pojemność - twierdzi Kulisiewicz. Dodaje, że po podniesieniu limitów i upowszechnieniu konwergencji usług, polegającej na tym, że u jednego operatora kupuje się dostęp mobilny i stacjonarny, przeciętny użytkownik przestanie zwracać uwagę na to, z jakiego łącza korzysta. - Jeśli ktoś chce być podłączony do internetu, to nie obchodzi go, w jaki sposób to się odbywa. Z punktu widzenia użytkownika technologia jest niewidzialna. To problem operatora, jak zapewnić dobry poziom usług w dobrej cenie - tłumaczy Kulisiewicz.

Inforakademia
Notyfikacje

Czy chcesz otrzymywać informacje o najnowszych szkoleniach? Zgódź się na powiadomienia od wideoakademii

Powiadomienia można wyłączyć w preferencjach systemowych
NIE NIE
TAK TAK